Te dwa podejścia do odkrywania leków (drug discovery) tworzą niejako dwie ery: przeszłą i współczesną. I rzeczywiście, w dzisiejszym przemyśle farmaceutycznym w dużej mierze polega się na modelach komputerowych, które docelowo zmniejszają czas spędzony na żmudnym "przesiewaniu" (screening) potencjalnych kandydatów na leki. Warto jednak mieć na uwadze i te leki, które były odkrywane jeszcze 30 lat temu metodą prób i błędów, a przede wszystkim fantastyczną chemią.
Dziś zatem temat leku o nazwie temozolomid, którego syntezę opracowano w latach 80-tych w grupie profesora Malcolma F. G. Stevens'a pracującego wówczas w angielskim Aston University. Oczywiście droga prowadząca do finalnej wersji leku nie była taka łatwa, i przechodziła przez inne struktury, m.in. mitozolomidu (azolastone/mitozolomide). Jednak warto podkreślić, że unikalność tego leku polega nie tylko na jego strukturze chemicznej, ale również na tym, że został on opracowany ściśle przez akademików (chemików i farmaceutów), których skrupulatność i uparcie w kontynuowaniu projektu doprowadziło to tego, że został on finalnie doceniony w medycynie.
Temozolomid to prolek z grupy imidazotetrazyn (imidazotetrazines), który ma działanie przeciwnowotworowe, w szczególności przeciwko glejakowi wielopostaciowemu. Określa się go prolekiem, ponieważ substancja aktywna temozolomidu to produkt jego metabolizmu w organiźmie. Co ciekawe, ten metabolizm różni się od ścieżki syntezy, o czym poniżej. Wracając do metabolizmu, chemiczna aktywacja temozolomidu polega na wytworzeniu czynnika silnie metylującego reszty purynowe DNA, tj. guaniny (na azocie i tlenie) oraz adeniny (na azocie), dzięki czemu blokuje on tworzenie się par w łańcuchu DNA, a w efekcie uaktywnia mechanizm odpowiedzi na uszkodzone DNA, czyli zatrzymanie cyklu komórkowego i jej apoptozę. I choć aktywacja temozolomidu następuje w rejonie zajętym nowotworem, prawdopodobnie ze względu na minimalne różnice w pH w porównianiu z zdrowymi komórkami, to czynnik aktywny jest na tyle silny, że może metylować również sąsiednie komórki, co sprawia że zalicza się go do środków cytotoksycznych.
Synteza temozolomidu w orginale została opracowana przez ówczesnego studenta Roberta Stone'a i polega na dwóch głównych krokach: przygotowaniu diazowej pochodnej imizadolu, która następnie poddana jest swego rodzaju cykloaddycji z izocyjanianem metylu. Ten ostatni krok to przykład syntezy ekonomiczniej atomowo (atom economy), czyli takiej, w której każdy atom w substratach jest obecny w produkcie, choć w tym przypadku nie ma to nic wspólnego z chemią przyjazną środowisku (environmentally friendly), czy też "zieloną chemią" (green chemistry)!
Niestety, historia masowej produkcji omawianego leku ma i swoje ciemne strony. Otóż wypadek na instalacji produkującej temozolomid w Bhopal w Indiach w grudniu 1984 roku (katastrofa w Bhopalu) doprowadził do uwolnienia izocyjanianu metylu do okolicznie zaludnionych miejscowości, i w gruncie rzeczy doprowadził do katastrofy toksykologicznej tego rejonu, która do dziś ma swoje konsekwencje, również w podejściu do przemysłu chemicznego [2]. Do dziś poszukuje się bezpieczniejszej alternatywy do opracowanej 30 lat temu syntezy, którą można przeprowadzić w obecnej skali produkcji temozolomidu. Do dziś takowej nie opracowano, choć wiele robi się w tym kierunku [3].
Literatura:
- M. F. G. Stevens, "Temozolomide: from cytotoxic to molecularly-targeted agent" in Cancer Drug Design and Discovery, Ed. S. Neidle, Academic Press, Burlington, MA, USA, 2007.
- C. Crabb, "Revisiting the Bhopal tragedy", Science, 306, pp. 1670-1671. Link do publikacji znajdziesz tutaj.
- D. Cousin, M. F. G. Stevens and M. G. Hummersone, MedChemComm, 2012, 3, pp. 1419-1422. Link do publikacji znajdziesz tutaj.
#MBF
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz